Stowarzyszenie Wolnego Słowa
Stowarzyszenie Wolnego Słowa, organizacja zrzeszająca działaczy opozycji demokratycznej i podziemia solidarnościowego z okresu PRL, z zaniepokojeniem obserwuje postępowanie polskich polityków odwiedzających kraje niedemokratyczne i łamiące prawa człowieka.
W trakcie ostatniej wizyty Premiera RP w Pekinie ani razu nie padło słowo o powszechnym w Chinach naruszaniu podstawowych praw obywatelskich i ludzkich. Budzi to tym większe zdziwienie w roku, w którym przypada 60 rocznica uchwalenia przez ONZ Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, a Chiny pozostają krajem rządzonym przez komunistów.
Dla naszego oporu i w ostateczności dla sukcesu Polski moralne, polityczne i materialne wsparcie z zagranicy było bezcenne. Doskonale pamiętamy tych zachodnich polityków, którzy podczas wizyt w Warszawie nie wahali się mówić głośno o łamaniu praw człowieka, nie unikali spotkań z działaczami opozycji.
Zapamiętaliśmy też nasze oburzenie i zniesmaczenie postawą tych polityków, którzy nie chcąc drażnić PRL-owskich dygnitarzy i Kremla, udawali, że nad Wisłą nie dzieje się nic złego.
Dlatego tak bardzo zasmuciło nas i zdumiało to, że podobnie zachował się w Pekinie polski Premier, wywodzący się z naszego środowiska.
Apelujemy do wszystkich osób reprezentujących Rzeczpospolitą, aby podczas podróży do krajów rządzonych w sposób dyktatorski, w których łamane są prawa człowieka, publicznie piętnowali takie praktyki. W programie takich wizyt zawsze powinny znajdować się spotkania z prześladowanymi działaczami opozycji.
Apelujemy, aby także podczas wizyt przedstawicieli krajów niedemokratycznych w Rzeczpospolitej nie przemilczać łamania praw człowieka.
Oczekujemy, że podczas podróży do takich państw oraz w czasie wizyt ich przedstawicieli w Polsce, nasi politycy upomną się każdorazowo o przynajmniej jedną, konkretną represjonowaną osobę. O tych ludziach nie wolno nam zapomnieć.
Warszawa, 29-10-2008
Zarząd Stowarzyszenia Wolnego Słowa
Wojciech Borowik, Jacek Juzwa, Stefan Melak, Wiktor Mikusiński, Emil Morgiewicz, Jan Strękowski, Ewa Sułkowska - Bierezin, Jacek Szymanderski, Tomasz Truskawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz