[ptinfo]
Bruksela - grupa 5 parlamentarzystów z różnych stron spektrum politycznego zainicjowała kampanię wzywającą UE do umieszczenia Hezbollahu na liście organizacji terrorystycznych, gdyż, jak piszą, "szyicka milicja z Libanu przedstawia sobą bezpośrednie zagrożenie terrorystyczne dla bezpieczeństwa UE." Inicjatorami są niemiecki liberalny parlamentarzysta Alexander Alvaro, czeszka Jana Hybaskova z grupy Chrześcijańskich Demokratów, portugalski socjalista Paulo Casaca, polski socjalista Józef Pinior i niemiecka Zielona Helga Trupel. Do chwili obecnej ich pisemną deklarację podpisało 45 parlamentarzystów.
Obecnie na 27 państw członkowskich UE sześć krajów, w tym Wielka Brytania i Niderlandy, umieściły Hezbollah na listach organizacji terrorystycznych, a inne kraje, takie jak Niemcy i Francja, wszczęły kroki prawne przeciw Hezbollahowi. Konsekwencją umieszczenia Hezbollahu na liście organizacji terrorystycznych byłoby zamrożenie środków finansowych tej organizacji znajdujących się w bankach na terenie UE. Czarna lista jest regularnie monitorowana lub uzupełniana przez państwa członkowskie, ale ostateczna decyzja w tej sprawie należy do UE.
W zasadzie nie ma w tej chwili w Europie sporu, co do oceny Hezbollahu, natomiast dyskusje toczą się wokół taktyki, jaką Europa powinna przyjąć wobec tej tej organizacji. Koordynator UE do spraw antyterroryzmu Gilles de Kerckhove twierdzi, że na dzień dzisiejszy Unia nie jest w stanie umieścić organizacji Hezbollah na liście ugrupowań terrorystycznych, gdyż pewna liczba państw członkowskich, w tym Francja, są temu przeciwne. Opinię tą doprecyzował na seminarium "Terroryzm i Europa" zorganizowanym w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Według de Kerckhove, niechęć niektórych państw do podjęcia konkretnych kroków przeciwko Hezbollahowi bierze się z faktu, że Hezbollah jest reprezentowany w rządzie Libanu: "Odgrywa on rolę na scenie politycznej Libanu i niektóre państwa myślą, że uczestnictwo w życiu politycznym może przybliżyć tą organizację do procesu demokratyzacji".
De Kerckhove, działający pod politycznym parasolem szefa polityki zagranicznej UE Javiera Solany, twierdzi też, że choć nie lekceważy zagrożenia dla Europy wynikającego z działań Hezbollahu, to uważa, że obecnie głównym zagrożeniem pozostaje Al-Qaeda. "Generalnie" - dodaje - "dzisiaj zagrożenie bezpieczeństwa jest wysokie i zdywersyfikowane".
Inicjatorzy kampanii sądzą, że koncentrowanie się na zagrożeniu ze strony tylko Al-Quaedy byłoby błędem i przypominają, że Hezbollah przeprowadził ataki na mieszkańców Europy, w tym ataki bombowe na: francuski kontyngent w Libanie (1983 r.), ambasadę Francji w Kuwejcie (1983 r.), restaurację w Madrycie (1985 r.) oraz 13 ataków bombowych na centra handlowe i infrastrukturę kolejową we Francji (1986 r.), zabijając 89 osób i raniąc ponad 250. Ich zdaniem organizacja ta stanowi dzisiaj zagrożenie dla żołnierzy UE służących w siłach UNIFIL i generalnie, dla procesu pokojowego na Wielkim Bliskim Wschodzie.
"Terroryzm bezpośrednio zagraża Europie i naszym obowiązkiem jest ostrzeżenie obywateli naszego kontynentu" - mówią. A może być przed czym ostrzegać. Inicjatorzy przypominają, że Hezbollah wspiera ugrupowania terrorystyczne znajdujące się na unijnej liście organizacji terrorystycznych np. Hamas i współpracuje z nimi. Stacja telewizyjna Hezbollahu Al Manar, która została usunięta z europejskiej sieci satelitarnej za szerzenie nienawiści i propagandy terrorystycznej, dalej szerzy swoją propagandę w Europie poprzez egipskie satelity, które "transmitują program telewizji Al-Manar w Europie, zachęcając do nienawiści do Zachodu i przemocy przeciw niemu, gloryfikując zamachowców-samobójców oraz wykorzystując wersety Koranu do usprawiedliwiania i promowania przemocy".
Według organizatorów kampanii, Hezbollah rozwinął w Europie sieć komórek finansujących i wspierających jego działalność, które mogą przekształcić się w komórki operacyjne zdolne do ataków na terytorium UE. Niemiecki liberał Alexander Alvaro twierdzi wręcz, że "na terenie Niemiec stacjonuje w tej chwili około 900 śpiochów Hezbollahu" i dodaje, że "sytuacja w innych krajach się niezbyt różni od niemieckiej, a etykieta organizacji terrorystycznej by znacząco utrudniła działania Hezbollahu w Europie."
Organizatorzy uważają też, że to, co czyni tą organizację tak niebezpieczną, to jej wpływy polityczne na terenie Europy i zdolności rekrutacyjne wynikające z bardzo intensywnej propagandy.
dyskusja na Salonie24
Więcej czytania:
- (PDF) Alexander Alvaro, Paulo Casaca, Jana Hybášková, Józef Pinior, Helga Trüpel, Deklaracja pisemna wzywająca państwa członkowskie do umieszczenia Hezbollahu na unijnej liście organizacji terrorystycznych. Oficjalne dokumenty UE, data zamknięcia: 23 październik 2008
- James Phillips, Hezbollah's Terrorist Threat to the European Union, Testimony before the House Committee on Foreign Affairs, Subcommittee on Europe, Delivered June 20, 2007
- Ulrike Putz, Spy Case Casts Light on Hezbollah Recruitment in Germany, Spiegel Online, 08 lipiec 2008
- Pablo Gato, Robert Windrem, Hezbollah builds a Western base, MSNBC, 9 maj 2007
- Yossi Lempkowicz, EU not eager to put Hezbollah on terror list, official says, European Yewish Press, 17/Sep/2008
Kolejny dowód, że blogi działają lepiej, niż oficjalna prasa w Polsce. Widocznie największych gazet w Polsce nie stać ani na korespondentów w Brukseli, ani nawet na monitorowanie przez internet, co się tam dzieje. Świat się zmienia, a nasze media dalej się kiszą w swoim grajdołku, w którym najważniejsze jest, jak wielkie cycki ma Doda i który krajowy parlamentarzysta któremu krajowemu parlamentarzyście najwięcej nabluzgał. Z waszego tekstu wynika, abstrahując od tematu, że nad głowami Polaków odbywają się jakieś dyskusje strategiczne, na które mamy zerowy wpływ, bo nic o nich nie wiemy. Na pohybel polskim tabloidom! :(
OdpowiedzUsuńPalestyńczycy mają pecha. Niedawno hamas im urządził taką rzeź, że pogrzebali na dłuższy czas własne postulaty polityczne, które przecież też mają swoje uzasadnienie. Myślę, że to się skończy tym, że wzgórza Golan razem z Palestyńczykami trafią w ręce Libanu, a tam Hezbollach razem z Hamasem ich będą rżnąć na całego, bo jednak Palestyńczycy są świeccy, a ci chcą radykalnego panstwa islamskiego. Prorokuję, że wszystkie taliby się zlecą do Libanu:(
OdpowiedzUsuńKto jeszcze pamięta o tym, że Liban nazywano kiedyś Wenecją bliskiego Wschodu, o Cedrowej Rewolucji i nadziejach obecnych jeszcze w 2005 r? Trudno o bardziej spektakularną porażkę militarystycznej strategii Busha. To dobrze, że obaliliśmy Hussajna, ale co tam jeszcze robimy?
OdpowiedzUsuńA jak Izrael terroryzuje Palestyńczyków to dobrze?
OdpowiedzUsuńКакая хорошая фраза
OdpowiedzUsuń[url=http://mastervoda.ru/]источники трудового права[/url]
Замечательная идея и своевременно
OdpowiedzUsuń