czwartek, 24 lipca 2008

Palnick: Scenariusz PO na komisję regulaminową

Prześledźmy jak następowały po sobie wydarzenia, które doprowadziły do kompromitacji PO w polskim sejmie dzisiaj w trakcie obrad "Komisji Regulaminowej"... Wczoraj, po posiedzeniu komisji, na którym był obecny Ziobro, jej przewodniczący Jerzy Budnik (PO) poinformował dziennikarzy o decyzji prezydium w sprawie zajęcia się wnioskiem w sprawie immunitetu byłego ministra sprawiedliwości na wrześniowym posiedzeniu sejmu - pierwszym po wakacjach sejmowych. Ponadto Ziobro poinformował komisję, że w czwartek musi być w sprawach rodzinnych w Krakowie. Ojcowie Pijarzy z PO wyczuli doskonałą okazję, żeby w komisji przeszedł wniosek o odebranie immunitetu Ziobrze, bez jego tam obecności i bez dania mu szansy publicznej polemiki z zarzutami ćwiąkającej prokuratury. Potrzebny był tylko usłużny marszałek Komorowski - gotów złamać Regulamin Sejmu (warunek spełniony) oraz potwierdzenie się założenia, że Ziobro wyjedzie do Krakowa już w środę (tu trzeba było czekać). Warunek konieczny - czyli wprowadzenie Ziobry w błąd co do terminu zwołania komisji we wrześniu - już został spełniony.

Jest środa 23.07.2008 - wczesne godziny poranne. Ziobro bierze udział w audycji radiowej.

Platforma miała informację o tym, że Ziobro ma rezerwację na lot z Warszawy o godz.08:35 z lądowaniem w Krakowie o 09:35. Pozostało tylko upewnić się, że Ziobro wejdzie na pokład samolotu.

Kiedy do PO dotarła wiadomość, że samolot wystartował, Komorowski o godz. 09:07 wystosował do Ziobry wezwanie do wstawiennictwa na obrady komisji regulaminowej zwołanej przez niego w trybie specjalnym na parę minut po 10.

Potwierdzeniem tego, że Platforma wiedziała, gdzie w tym momencie jest Ziobro, jest fakt, że pismo skierowano do biura poselskiego w Krakowie. W tym czasie Ziobro był w trakcie lotu, dlatego nie odbierał telefonów. Komorowski twierdził w TVN24, że od kilku dni usiłowano wręczyć to wezwanie Ziobrze (sic!), ale on nie odbierał. Jak mógł marszałek czynić takie próby, skoro decyzja o zwołaniu szacownego gremium zapadła dzisiaj między 08:35 - start samolotu a 09:07 - wysłanie wezwania?

Dalej komisja z jasno wydanym poleceniem uwalenia Ziobry zaczęła "procedowanie". Najpierw było spokojnie, choć "komisja" odrzucała wszystkie wnioski PiS - zwłaszcza o przeniesienie obrad na inny dzień a potem nawet wniosek o kilkugodzinną przerwę dającą szansę powrotu posłowi Ziobrze.Było tak dlatego, że komisja miała zrobić swoje po cichu i bez Ziobry wprowadzonego w błąd co do terminu rozpatrywania wniosku go dotyczącego. Po drugie, pozbawiła go przysługującego mu prawa do przedstawienia komisji swoich wyjaśnień i wniosków. Tylko dzięki zadymie w sejmie sprawa stała się głośna, choć nadal zamaskowana. TVN pracował dzisiaj pełną parą, żeby nie powiedzieć nic na temat powodów gwałtownej reakcji posłów PiS-u, a utaplać ich w szambie ze względu na ich zachowanie.

W końcu posłowie PiS-u wyszli z tego kabaretu, a szacowna komisja pod światłym kierownictwem Niesiołowskiego (skąd się tam wziął?) głosami PO, PSL i SLD przegłosowała to, co miała przegłosować. Odebrania z powodów stricte politycznych Ziobrze immunitetu chcą te kręgi, którym dał się on najmocniej we znaki.

Obawiam się, że Ćwiąkalski ma już przygotowaną ścieżkę przez kolejne składy sędziowskie, które skażą byłego ministra jak amen w pacierzu. Któż bowiem bardziej naraził się mafii prawniczej od niego?

Myślę, że już teraz pozostaje mu jedynie skierowanie sprawy do Strasburga, po przejściu drogi krzyżowej przez polski "wymiar sprawiedliwości".

Tak to wygląda stosowanie prawa przez koalicję miłości :-)

Palnick

10 komentarzy:

  1. Palnick to jeden z najciekawszych komentatorow z Forum GW jakich poznalem...

    Pozdrowienia
    JD

    OdpowiedzUsuń
  2. "Koalicja Miłości" hahahaha dobre! Wystarczy posłuchać Niesioła, Palikota, albo tropicielkę śledzi Piterę :-) Kolego, niezła analiza, zgadzam się na 100 proc. Najlepsze jak Komorowski tłumaczy w telewizji, że przez całe dni usiłował dostarczyć Ziobrze wezwanie na spotkanie, które wymyślili na godzinę wcześniej zanim się odbyło :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A zachowanie PiS też się wam podoba?

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi niespecjalnie. Ale trzeba mierzyć rzeczy stosowną miarą. Po jednej stronie przytupy i wycie osób, które nie naruszają zasad demokracji parlamentarnej, po drugiej zimna determinacja w sprawie zniszczenia przeciwnika, kosztem tychże zasad. Tym bardziej groźna, że nie pierwsza w wykonaniu tej pertii. Przypominam, że pułkownicy PO "załatwili" przeciwnika Tuska w wyborach prezydenckich - Cimoszewicza - za pomocą falszywych oskarżeń i sfałszowanych dowodów (sprawa Jaruckiej).

    OdpowiedzUsuń
  5. @"koalicja Miłości" -trafiłam tutaj z wątku na "Kraju". Gdyby ktoś miał wątpliwości jaka to "Koalicja Miłości", to polecam wpis nicka zablokowany2 pt "Jak pisbolszewia dała ciała":
    " To pospolita hołota która tylko klamie, kradnie i oszukuje. Oddaj to co ukradłeś pisbolszewiku a potem zabieraj głos. Ze złodziejami z pisbolszewickiej hołoty nie należy dyskutować. Nalezy się kula w łeb. Oczywiście na koszt pisbolszewika bo to są złodzieje i oszuści."

    Przerażająca mentalność człowieka, który to napisał, wyjaśnia postępowanie partii, do której należy... Pozdrawiam. Bardzo fajny blog.

    OdpowiedzUsuń
  6. To Komorowski nakręcił: 'Decyzję o zwołaniu posiedzenia podjął rano marszałek Komorowski. Uczynił tak wbrew szefowi komisji Jerzemu Budnikowi z Platformy, który chciał się zająć wnioskiem dopiero po wakacjach.'
    http://www.rp.pl/artykul/2,166783_Sejmowa_pyskowka.html
    Teoria Palnicka się sprawdza. Szef komisji podjął decyzję o rozpatrywaniu sprawy Ziobry po wakacjach. Ten wyjechał. Wtedy Komorowski wykorzystał swoją pozycję Marszałka i zwołał posiedzenie. O zmowie świadczy też że na miejscu byli Niesiołowski i Czuma.

    OdpowiedzUsuń
  7. P. Ziobro zdecydowanie powinien przymierzyć pasiaczek. Niezależnie od cyrku jaki uprawia jego pryncypał jest on zainteresowany by nie mieć w swoim otoczeniu żadnej konkurencji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że pojawił się Pan na przybytku znanym jako shalom24. Chociaż sam jego nie polecam, bo zostałem zeń usunięty, to mam kilka rad:

    1. Unikać kwestii żydowskiej, za to poleciało wiele łbów.

    2. Nie stosować słów, które mogłyby zostać uznane za obraźliwe, to jest pretekst to blokady bloga lub orwellowskiego zniknięcia. Jedni mogą się kurwami przerzucać, a inni za samo to, że się wymsknie, są banowani.

    To tyle rad.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Palnick to esbecki kapuś. Donosił na swoich kolegów w czasach PRLu.


    To tyle

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha Palnick ma przerypane. Po poprzednim koentarzu wnosze, ze PO go nienawidzi :D

    OdpowiedzUsuń