wtorek, 10 kwietnia 2012

Jutro al-Nashiri składa zeznanie o Starych Kiejkutach

al-nashiri Jutro Abd al-Rahim al-Nashiri złoży przed Trybunałem Wojskowym w Guantanamo zeznania istotne z punktu widzenia polskiego śledztwa. Opinia publiczna ich jednak najprawdopodobniej nie pozna, bo prowadzący sprawę sędzia płk. James T. Pohl zdecydował o zamknięciu drzwi przed prasą. Jak informuje The Boston Herald, 5 kwietnia największe amerykańskie media (Miami Herald, Fox News Network, The McLatchyCompany, National Public Radio, New York Times, The New Yorker magazine, Reuters, Tribune Company, Wall Street Journal, Washington Post) złożyły zażalenie na tą decyzję argumentując, że “zeznania al-Nashiri mogą dostarczyć nowych szczegółów na temat jego traktowania w tajnych więzieniach CIA poza granicami Stanów Zjednoczonych.” Mniejsza, że opinia publiczna nie uzyska dostępu do “jak do tej pory najciekawszych i najbardziej znaczących zeznań w historii komisji wojskowych” (słowami military.com). Ale czy ten dostęp mają polscy prokuratorzy? Czy się w ogóle starali przynajmniej na takim poziomie, jak amerykańska prasa? Czy strona amerykańska zwracała się do strony polskiej o materiał dowodowy?

Te pytania mogą uzyskać odpowiedzi. Na wniosek senatorów Piniora i Rulewskiego Senat ponownie zaprosił prokuratora Seremeta do złożenia wyjaśnień w sprawie śledztwa dotyczącego Starych Kiejkut. Trybunał Wojskowy w Guantanamo systematycznie publikuje listę wszystkich posiadanych dokumentów, także tajnych, a całkiem sporą ilość odtajnia, udostępniając każdemu, kto umie posługiwać się internetem. A w Polsce? Cywilny Prokurator Generalny Andrzej Seremet utajnia nawet uzasadnienie decyzji o utajnieniu i tak kwituje sprawę Kiejkut: “Jedyne, co mogę powiedzieć w tej sprawie, to to, że postępowanie się toczy i jest objęte klauzulą tajności. - Bywają sytuacje, w których prawo do informacji musi ucierpieć, musi być na dalszym planie. I więcej nie powiem nic na ten temat”.

 

Abd al-Rahim al-Nashiri jest oskarżony o zaplanowanie w imieniu AlKaidy ataku na USS Cole w 2000 roku, w którym śmierć poniosło 17 amerykańskich żołnierzy. Grozi mu kara śmierci. Wcześniej Khalidowi Sheikhowi Mohammedowi i czwórce innych więźniów Guantanamo postawiono zarzuty o przestępstwa kryminalne objęte karą śmierci (za ataki z 11 września 2001). Z odtajnionych dokumentów amerykańskich wynika, że w latach 2002-2003 al-Nashiri był przetrzymywany w tajnych więzieniach CIA w Tajlandii i Polsce, gdzie poddano go torturom, a być może więziono go także w Rumunii, Litwie i Maroku.

W maju 2011 do Trybunału w Strasbourgu wpłynęła skarga al-Nashiri przeciwko Polsce o dopuszczenie do przetrzymywania go i torturowania w tajnym ośrodu CIA w Starych Kiejkutach w okresie od grudnia 2002 do czerwca 2003. Polska prokuratura zwróciła się wtedy do strony amerykańskiej o dowody, ale jej odmówiono “ze względu na bezpieczeństwo USA lub inny istotny interes.” Takim samym argumentem sędzia Pohl uzasadnił zamknięcie jutrzejszego posiedzenia Trybunału Wojskowego. Przepływ informacji między prokuraturą polską a Guantanamo jest o tyle istotny, że gra toczy się o uchronienie al-Nashiri przed karą śmierci – w  listopadzie 2011 jego prawnicy zwrócili się do Trybunału w Strasbourgu o nadanie tej sprawie priorytetu - “al-Nashiri prosi Trybunał o wpłynięcie na polski rząd, by ten użył wszelkich dostępnych środków jakimi dysponuje – w tym przez kontakty dyplomatyczne z USA – by Stany Zjednoczone zapewniły, że nie wymierzą mu kary śmierci.” To by chyba była najwłaściwsza forma przeprosin, o jakich mowił Palikot.

Mecenas Mikołaj Pietrzak, pełnomocnik Abd al-Nashiriego w Polsce, powiedział wtedy w wywiadzie dla TVP Info, że “Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu być może o wiele szybciej nakaże Polsce podjęcie konkretnych kroków, w szczególności dyplomatycznych w stosunku do USA, by w jakiś sposób naprawić to zło, które miało miejsce.”

Zeszłoroczna sesja wysłuchania wstępnego była dostępna dla prasy, a opinia publiczna mogła się zapoznać nawet z jej nieformalnym stenogramem, opublikowanym przez Lawfare. Richard Kammen, obrońca al-Nashiri, nie ukrywa, że kwestia torturowania jego klienta będzie jedną z linii obrony. Oto stosowny fragment stenogramu:

Kammen zapytał sędziego: “Co dla pana znaczą tortury?” Płk. Pohl odparł, że “będą zdefiniowane tak, jak w kodeksach i regulacjach prawnych”. Kammen zapytał: “Które kodeksy?”  Pohl odpowiedział: “Te, które mi pan wskaże, abym zastosował.” Kammen zapytał, czy jeśli Pohl uwierzy, że al-Nashiri był torturowany, czy rozważy to jako okoliczność łagodzącą, która uzasadniłaby wyrok niższy niż kara śmierci? Spytał też, czy Pohl wierzy, że brak odpowiedzialności wysokich urzędników, prawników, lekarzy i psychiatrów mogłoby stanowić okoliczność łagodzącą? Pohl odparł w obu przypadkach, że Kammen powinien przedstawić ten materiał dowodowy jako okoliczność łagodzącą.

Kammen kontynuował, że zgodnie z Międzynarodową Konwencją przeciwko Torturom, jeśli jakaś osoba dowie się, że ktoś był zaangażowany w tortury, to ma obowiązek zawiadomić odpowiednie władze celem wymierzenia kary. Zapytał, co Pohl myśli o tym obowiązku. Pohl odparł, że nie udziela odpowiedzi mających charakter opinii. Kammen zapytał, czy Pohl zastanawiał się, jakie miałyby to być “odpowiednie władze”. Pohl odparł “Nie” i dodał, że była to odpowiedź na pytanie, czy się zastanawiał nad odpowiednimi władzami.

Kammen zapytał dalej, co myśli Pohl o swoim obowiązku powiadamiania o podejrzeniach stosownych ciał międzynarodowych, jeśli nie wierzy, że wladze USA spełnią zobowiązania wynikające z traktatu. Pohl odparł, że się nad tym nie zastanawiał.

Andy Worthington - historyk i autor książki “Guantanamo Files” – ocenił tą wymianę zdań jako “obiecujacą” i przytoczył jej podsumowanie w Miami Herald: “Kammen zapytał też Pohla czy wypełni swój obowiązek wynikający z umów międzynarodowych i poinformuje ‘zagraniczne władze’ o dowodach, że tortury Nashiriego zostały zaaranżowane przez wysokich urzędników, lekarzy, psychiatrów i prawników” – na co sędzia odpowiedział - “będę postępował zgodnie z prawem.”

Jeśli sędzia postąpi zgodnie z obietnicą, Leszek Miller może mieć kolejny kłopot. Choćby dlatego, że na 11 stronie tajnego dokumentu z 8 grudnia 2006 “Rekomendacje w sprawie dalszego przetrzymywania więźnia nr seryjny internowania :  US9SA-010015D (al-Nashiri) (pdf udostępniony dzięki uprzejmości Wikileaks) znajduje się fragment zeznań Abu Zubaydy (TD-3r4t16584-0), stwierdzający, że al-Nashiri brał udział w planowaniu ataków większych niż 9/11. Dziś wiemy, że al Nashiri i Zubaydah siedzieli cela w celę w Starych Kiejkutach, obaj byłi torturowani - najprawdopodobniej przez te same osoby, a Zubaydah konfabulował –bo musiał, oraz dlatego, że był psychicznie chory

Oraz dlatego, że Leszek Miller uważa, że “dobry terrorysta, to martwy terrorysta”.

2.

Media amerykańskie argumentują identycznie, jak polskie - że i tak opinii publicznej już znane są drastyczne szczegóły z tortur. David A. Schulz – prawnik reprezentujący media – wysłał do komisji wojskowej z Guantanamo pismo przypominające, że “Kongres zaakceptował otwarcie procesów sądowych dla prasy i ograniczył prawo sędziów wojskowych do ograniczania dostępu tylko wobec “specyficznych danych”, które są niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa narodowego czy bezpieczeństwa osobistego.” Przypomniał również wcześniejszą decyzję samego  sędziego Pohla ze stycznia br., że “ze względu na poważną naturę zarzucanych przestępstw i historyczną naturę komisji wojskowych, istnieje znaczące zainteresowanie opinii publicznej działalnością komisji wojskowych”.

Podobnego zdania jest jeden z prawników Pentagonu, miał on powiedzieć pod warunkiem zachowania anonimowości, że decyzja o utajnieniu rozprawy ze względu na bezpieczeństwo narodowe została podjęta poza sądem wojskowym w Guantanamo, i że prawo wojskowe w sprawie ochrony informacji ogólnie wymaga “najmniej restrykcyjnych środków, jak to tylko możliwe” – żeby chronić prawo opinii publicznej do wiedzy.

Media argumentują, że Pentagon ma do dyspozycji mniej restrykcyjne środki. Już i tak przesłuchania odbywają się za dźwiękoszczzelną szybą, a głos dochodzi z 40-sekundowym opóźnieniem, żeby umożliwić ochronę danych wrażliwych, w tym nazwisk agentow CIA. 

Źródła:

1. Matthew Schofield: News organizations protest closure of Guantanamo hearing, Boston Herald, 6 kwietnia 2012
2. Abd al-Rahim al-Nashiri: Torturowali mnie w Polsce. Gazeta Wyborcza, 12 maja 2011.
3. Adam Krzykowski: Polska uchroni al-Nashiriego przed karą śmierci? Panorama, TVP2, 24 listopada 2011.
4. Keith Gerver, Al-Nashiri Arraignment Coverage: Voir Dire and Arraignment, Lawfare, 11 listopada 2011.
5. Andy Worthington, Trial at Guantánamo: What Shall We Do With The Torture Victim?, andyworthington.co.uk, 12 listopada 2011
6. MEMORANDUM FOR Commander ,  United States Southem Command.  3511 NW 9lst  Avenue. M i a m i ,   F L 3 3 1 7 2 SUBJECT: Combatant Status Review Tribunal Input and Recommendation for Continued Detent ion Under  DoD Cont rol  (CD)  for  Guantanamo Detainee,  ISN:  US9SA-010015DP (S), 8 December  2006. Wikileaks, pdf
7. Torturowany za nic. W Polsce. Planeta Terra, 6 października 2011.
8. Security Concerns May Keep Cole Testimony Secret, Military.com, 28 marca 2012.
9. Miller: Dobry terrorysta, to martwy terrorysta. Gazeta.pl, 5 kwietnia 2012
10. Tak torturowano w Starych Kiejkutach, Gazeta Wyborcza, 4 kwietnia 2012
11. Military Commissions – lista dokumentów + dokumenty odtajnione
12. Pinior: Utajnianie decyzji ws. więzień to skandal. PAP, TOK FM, 27 marca 2012

*. Portret Al-Nashiri wykonany jest na rozprawie wstępnej przed Komisją Wojskową 9 listopada 2011 roku przez rysowniczkę sądową Janet Hamlin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz