sobota, 17 września 2011

Wikileaks: Wałęsa wzywa do nowej epoki amerykańskiego przywództwa

Depesza utworzona 12 stycznia 2009 roku. Ambasador Ashe sklasyfikował ją jako "confidential". Oznaczono ją tagami PREL oraz PL. Temat: "Lech Wałęsa wzywa do nowej epoki przywództwa USA". Ta jedna depesza bardzo wyróżnia się spośród setek innych depesz warszawskiej ambasady, ujawnionej przez Wikileaks. Kostyczne poczucie humoru amerykańskich dyplomatów, tak widoczne w relacjach ze spotkań z innymi polskimi politykami, tu zostało zastąpione pieczołowitością skryby, który po prostu notuje, co ma do powiedzenia Lech Wałęsa. Ambasador Ashe nie omawia, nie komentuje, po prostu stara się powtórzyć jak najwierniej, co usłyszał.  A oto depesza:

1. (C) Laureat nagrody Nobla i były prezydent Polski Lech Wałęsa powiedział Ambasadorowi 10 stycznia, że Stany Zjednoczone - choć wciąż są potęgą militarną i ekonomiczną - to już nie są liderem moralnym czy politycznym, jakim były kiedyś. "Po upadku komunizmu" - powiedział Wałęsa - "świat potrzebuje rearanżacji". Już nie żyjemy w świecie bipolarnym. Argumentował, że potrzebujemy nowych programów i struktur, aby stawić czoła nowym realiom, ale nie zaproponował konkretnych idei. "Stany popełniły ostatnio wiele błędów. Wszyscy widzieliśmy skutki". Niemniej, powiedział Wałęsa, świat potrzebuje, żeby Stany Zjednoczone znowu stały się liderem. "Jesteście naszą ostateczną instancją odwoławczą. Jesteście niezastąpieni."

2. (C) Niestety, argumentował Wałęsa, Stany Zjednoczone nie potrafiły zapewnić przywództwa potrzebnego do przeprowadzenia koniecznych zmian. "Wiemy, że Imperium Zła upadło, ale co się stało z Imperium Dobra?"Wałęsa wyraził troskę o nową administrację USA. Zauważył, że "droga do piekła jest wybrukowana dobrymi intencjami" Wałęsa powiedział, że "nowy prezydent - elekt rozbudził nadzieje Amerykanów -- i świata -- zbyt mocno.  Nie jestem pewien, czy on posiada odpowiednią wiedzę czy doświadczenie". Wałęsa powiedział, że snucie porównań z Johnem F. Kennedy jest nieuprawnione. "Wtedy operowaliśmy w określonych granicach. Zagrożenia były poważne, ale mieliśmy jasne reguły i zdefiniowane pole gry".

3. (C) Unia Europejska nie ma pozycji do zapewnienia niezbędnego przywództwa, kontynuował Wałęsa. Państwa członkowskie nie mogą zgodzić się co do tego, czym jest UE i jaka jest jej rola. "To się będzie odbywało powoli, ale okpiliśmy się złym początkiem. Powinniśmy najpierw umówić się co do programu." Wałęsa argumentował, że Unia Europejska, produkt bipolarnego świata Zimnej Wojny, jest fatalnie zorganizowana. "Mogę się z nimi nie zgadzać, ale prezydent Lech Kaczyński i jego brat bliźniak mieli rację wskazując na problemy UE." Wałęsa ubolewał, że zbyt niewielu członków UE było skupionych na usprawnianiu struktury UE. "Sprawy mają się teraz lepiej, ale ciągle mamy pracę do wykonania."

4 (C) Wałęsa, jeden z 12 członków unijnej Reflection Group, ustanowionej w celu przygotowywania rekomendacji co do najważniejszych wyzwań stojących przed UE, wyraził frustrację z powodu stanu Reflection Group. "Miałem nadzieję, że będziemy mówili o nowych strukturach i programach", powiedział Wałęsa. "Teraz widzę, że są granice tego, co możemy osiągnąć." Wałęsa powiedział, że jego 11 kolegów jest bardziej skłonnych do sugerowania pomniejszych reform. "Próbowałem nimi potrząsnąć" - narzekał Wałęsa - "ale oni wszyscy są prawnikami." Zapytany, to co było potrzebne, Wałęsa odpowiedział podekscytowany "potrzebujemy nowej rewolucji, żeby obudzić ludzi. Nasza -- Solidarność -- była zbyt mała."

5. (C) Wałęsa zauważył, że debaty na temat gazu między Ukrainą a Rosją ukazały oczywistą potrzebę UE solidarności w sprawach energetycznych i ujednoliconej polityki wobec Rosji. "Możemy testować nasze strategie na Rosji, a potem użyć je wobec Chin" -powiedział zamyślony. "Jest ciągle czas żeby posterować rozwojem Rosji. Musimy zmienić ich mentalność i ich hegemoniczną perspektywę."Argumentował, że UE i USA muszą współpracować -- "spokojnie, rozważnie -- żeby poradzić sobie z rosyjskim wyzwaniem. Wałęsa podkreślił, że istnieje dwóch Władymirów Putinów. "Obaj są zdyscyplinowani, ale tylko jeden z nich jest skłonny do reform. Drugi ma skłonność do pokazywania światu, co może Rosja. Musimy pomóc dobrej stronie Putina w ujawnieniu się."

6. (C) Zapytany o opinię na temat przyszłości stosunków polsko - amerykańskich Wałęsa wyprostował się na krześle. "Musicie pozbyć się tych wiz tak szybko, jak to tylko możliwe. Może z tego wyjść bałagan, ale musicie to zrobić. Jeśli nie, stracicie przyjaciół." Ubolewał, że USA "już straciły generację młodych Polaków." KOMENTARZ: W trakcie spotkania 5 stycznia arcybiskup krakowski Dziwisz poczynił podobne uwagi. Dziwisz nawet spekulował, że jeśli Polska dołączy do programu bezwizowego, to może być za późno, żeby odwrócić negatywny wpływ aktualnego stanu rzeczy na stosunki polsko - amerykańskie.

 

Oryginalna depesza na Wikileaks (ang)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz