niedziela, 21 czerwca 2009

Dzień drugi - niedziela

Późno zabieramy się za informację o dniu dzisiejszym Teheranu. Z niepotwierdzonych szacunków wynika, że w Iranie do dzisiaj zabito ok 150 osób, a około 1000 zraniono. Są to jednak bardzo niedokładne szacunki. Nie ma nawet żadnej możliwości sprawdzenia, ile osób straciło życie w dniu wczorajszym, gdyż komunikacja jest niezwykle utrudniona. Telefony czasem działają, czasem nie. Internet działa z prędkością 15kb/sek. Według irańskiej policji od wczoraj aresztowano 475 osób, zraniono 150 i zabito 11. Jutrzejszy pogrzeb Nedy miał się rozpocząć w meczecie w Abbas Abad. Meczet się z wycofał.

Niespokojna noc z wczoraj na dzisiaj. Basij wdzierali się do domów. Nie musisz znać języka. Po prostu posłuchaj.

Wiadomość o aresztowaniu Musawiego i jego żony dalej niepotwierdzona (godz 19.00). "Ghalam News" Musawiego zaatakowali hakerzy. Wiaryg. źródło apeluje o planowanie strajku generalnego - "jeśli jakoś możesz pomóc, napisz na Facebooku Musawiego". Na stronę Musawiego na Facebooku mają się zgłaszać wszyscy, "którzy mają doświadczenie w zarządzaniu dużymi projektami". Rano ogólnokrajowy Związek Zawodowy Pracowników Autobusów opowiedział się po stronie ruchu oporu- ang. tłumaczenie ich deklaracji tutaj.



Właśnie (19.17) trwają starcia z policją we wschodnim Teheranie. Połączenia wokół siedziby ONZ w Teheranie nie działają, m.in. że trwało tam bicie ludzi, którzy się tam zgromadzili specjalnie, by pracownicy ONZ obejrzeli sobie jak ich biją. Jednak wbrew rządowej propagandzie ten film z dzisiejszego dnia pokazuje, że w odróżnieniu od dnia wczorajszego, kiedy demonstracja została skutecznie rozbita na mniejsze grupki, dziś udało się ją zorganizować.

Tłum. z INA (Iran News Agency) - Ok. 4 po południu (czas irański) sformowała się wielotysięczna demonstracja i porusza sie od placu Enghelab w kierunku placu Azadi. Bardzo intensywne bicie ludzi i walki. Na ulicach działają prewencyjne jednostki specjalne, agenci bezpieczeństwa, a szczególnie milicja, z góry obserwują helikoptery. Komunikacja jest przerwana i jak ktoś się chce kontaktować, to musi to robić osobiście. I to pokazuje film nadesłany do BBC, gdzie widać Basij strzelających do tłumu. (korespondent BBC Jon Leyne otrzymał nakaz natychmiastowego opuszczenia kraju) Wokół uniwersytetu w Teheranie zatrzymuje się i bije każdego przechodnia, a szczególnie zatrzymywani i bici są studenci, którzy z kampusu udają się w kierunku demonstracji.

Prawdopodobnie strategia rządu polega na ustanawianiu blokad zapobiegających sformowaniu większej demonstracji. Wraz z aresztami domowymi nakładanymi na reporterów i zakazem robienia zdjęć, taktyka policji zorientowana jest na media - zapobieganie możliwościom robienia zdjęć i wideo ukazujących skalę protestu. Nawet zdjęcia tłumu usiłującego się przedrzeć przez kordony lub ludzi uciekających przed kulami mają inną wagę emocjonalną niż zdjęcia robione tłumom ludzi, zgromadzonym w pokojowym proteście.

Opublikowano tłumaczenie angielskie Stanowiska nr 5 Musawiego do Irańczyków z dnia wczorajszego - "przekraczanie prawa skutkuje tyranią... bądźcie pewni, że w każdej sytuacji będę z wami"
Khatami - Kraj jest w wirtualnym stanie wyjątkowym. Ciągle są otwarte dla rządu drzwi, by z nami negocjował. Naród Iranu przemówił, a to naród jest władzą. Konstytucja musi być respektowana. Rząd musi odstąpić od siłowej rozprawy z Irańczykami. Bicie, poniżanie i aresztowanie ludzi pogarsza sytuację. Ruch (oporu) będzie działał dalej.

Iran pełen plotek, że rząd traci kontrolę nad armią. Tak czy inaczej, również w dniu dzisiejszym armia NIE wyszła na ulice. Powiada się, że wpływ na dowództwo wojskowe ma Rafsanjani.

Klerycy: Najpoważniejszy ajatollach opozycyjny Hossein Ali Montazeri wzmocnił swoje stanowisko przeciwko Khamenei. Na swojej stronie www opublikował, że "sprzeciwianie się woli narodu jest zabronione religijnie" oraz wezwał do 3dniowej żałoby narodowej począwszy od środy. Napomniał również policję i Basij, że "posłuszeństwo wobec władzy nie jest wymówką przed Bogiem" - tutaj tłumaczenie angielskie. Jego wypowiedź prawdopodobnie jest następstwem dyskusji w środowiskach religijnych z ostatnich paru dni, w których niezwykle wpływową postacią jest 57-letni Rafsanjani.

Rafsanjani ma ogromne wływy w armii i rządzi 2ma grupami. Pierwsza to Zgromadzenie Ekspertów, składające się z najważniejszych kleryków, którzy mają władzę wybierać i obalać najwyższego ayatollacha. Druga to Rada Mediatorów, ciało arbitrujące między parlamentem a nieobieralną Radą Strażników, która ma władzę blokowania legislacji.

Krążą plotki, że członkowie Zgromadzenia rozważają sformowanie kolektywnego ciała zarządzającego jako sposób na obalenie Khamenei i wyjście z kryzysu politycznego. Dyskretne dyskusje na ten temat miały miejsce w świętym mieście Qom. Brali w nich udział m.in. Jawad al-Shahristani, najwyższy przedstawiciel ayatollaha Ali al-Sistani (czołowy lider szyitów z Iraku). Rozważaną opcją jest rezygnacja Ahmadinejada ze stanowiska prezydenta. Charakterystyczne, że Rafsanjani do dziś nie wydał żadnego oświadczenia po piątkowym przemówieniu Khamenei, w którym zawarta była wyraźna sugestia, że może mieć spory udział we władzy u boku Ahmadinejada.

video: płonie autobus, ludzie krzyczą: "śmierć Khamenei"

Media: Minister spraw zagranicznych Iranu Manouchehr Mottaki w komentarzach dla dyplomatów zagranicznych oskarżył Wielką Brytanię, że "szukała sposobu na sabotaż wyborów" i nakazał korespondentowi BBC Jonowi Leyne opuszczenie kraju w ciągu 24 godzin. BBC oświadczyło że ich biura zostaną otwarte mimo wydalenia ich korespondenta. Wypowiedź Mottakiego była kontynuacją piątkowego wystąpienia ajatollaha Khamenei, który oskarżył "diabelską Wielką Brytanię" o próbę manipulacji wyborami. Przy okazji, BBC Persia zmontowała film z amatorskich materiałów nadesłanych przez Irańczyków. Kanał telewizyjny AlArabia (siedziba w Dubaju) poinformował, że ich biuro w Teheranie zostało "definitywnie i bezterminowo zamknięte" przez irańskie władze, za "unfair reporting".

Zabici: szpitale teherańskie- Bank Melli - co najmniej 9 osób; Rasoul Hospital - co najmniej 11. Potw. setki rannych (źródła medyczne)

Aresztowania: Kourosh Zaim z National Peoples Party, Shahab Talebani, Mohammad Ghoochani (wydawca gazety), Maziar Bahari (reporter Newsweeka), rano 5 członków rodziny Rafsanjaniego - jednego z najpotężniejszych ludzi w Iranie - (wieczorem wypuszczono wszystkich, prócz córki (update 22.15 -tu podają, że ją w końcu wypuszczono) Lista aresztowanych polityków i dziennikarzy (farsi)

[foto-Teheran dzisiaj]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz