oldouz84 z Iranu
Krótko po północy naszego czasu #iranelection poinformował o pojawieniu się na YouTube nowego filmu z nocnego Teheranu. W ciemnej scenerii miasta, rozświetlanej już nielicznymi światłami, ciągle jeszcze brzmią okrzyki z okien, balkonów i dachów "Bóg jest wielki". Zza kamery słychać głos kobiety, która z płaczem mówi w farsi coś, co zostało natychmiast ocenione, że przejdzie do historii jako wiersz. Rzeczywiście, w masie komentarzy, która się niemal natychmiast pojawiła, są też próby odpowiadania wierszem. Na ogół o tej porze irańskie głosy cichną, ludzie śpią. Dziś Teheran nie śpi i czeka na Sobotę.
Poprzednia notka zawiera film z Teheranu z nieco wcześniejszej pory, z większą ilością świateł i okrzyków. Film, o którym tu mowa, został tam zaznaczony tylko linkiem. Proszę go teraz obejrzeć w całości i przeczytać polskie tłumaczenie pod spodem.
Piątek, 29 Khordad (19 czerwiec) 1388 (2009).
Czy to już jutro? Sobota.
Tego wieczora okrzyki "Bóg jest wielki" brzmią silniej niż poprzednich nocy.
Co to za miejsce?
Co to za miejsce, gdzie wszystkie drzwi są zamknięte?
Co to za miejsce, gdzie wszyscy wzywają Boga?
Co to za miejsce, gdzie wołania "Bóg jest wielki" są coraz silniejsze?
Czekam co noc by sprawdzić, czy dziś wołania będą silniejsze i bardziej liczne.
Moje ciało dygocze.
Nie wiem, czy sam Bóg dygocze?
Co to za miejsce, które więzi tylu niewinnych ludzi w pułapce?
Co to za miejsce, że nikt nie przychodzi na pomoc?
Co to za miejsce, gdzie wykrzykujemy nasze słowa w kompletnej ciszy?
Co to za miejsce, które patrzy na krew swych młodych ludzi, przelaną we własnej ojczyźnie, i patrzy na ludzi, którzy przychodzą i modlą się nad tą samą krwią.
Co to jest? Gdzie obywatele są traktowani jako mniej niż nic.
Co to za miejsce?
Chcesz, bym ci powiedziała?
To miejsce to Iran.
To kraj mój i twój!
To miejsce to Iran.
Obejrzyj jeszcze film tej samej autorki z poprzedniej nocy. Ludzie krzyczą Allahu akbar! i inni im odpowiadają Allahu akbar! - mężczyźni i kobiety, nieustanną nocną pieśnią - modlitwą, a na tym tle ona mówi:
I znowu słyszysz Allah-u-akbar!
Najprostszy ze sposobów, by wspólnie się wypowiedzieć.
mogą nam zabrać internet albo nawet telefony
Ale i tak będziemy demostrować naszą solidarność, krzycząc Allah-u-akbar!
Ludzie wzywają Boga.
Może On usłyszy ich włosy i będzie nimi poruszony.
Bezbronni ludzie stawiają czoła brutalnym bandytom.
Bezbronni ludzie w orkiestrze pokojowego buntu.
Tej nocy błagają Go o pomoc.
Człowiek sam ma dreszcze, jak na to patrzy...
OdpowiedzUsuń